Chcesz spróbować smakołyków, ale Twoja partnerka wyciąga Cię na wystawę sztuki? W ten weekend uda się to pogodzić. Możesz też przekonać się, co jadali podobni Tobie w dawnych wiekach, spróbować win z polskich winnic, wciągnąć brzuch w wąziutkim domu i zaczytać do rana. Zapraszam na przegląd najciekawszych wydarzeń weekendu.
1. Śniadanie u króla, Villa Intrata (Wilanów)
23 czerwca, wstęp wolny
Otoczenie uważa Cię za choleryka? W takim razie w dawnych czasach mógłbyś znaleźć przepisy kulinarne specjalnie dla siebie. Podobnie zresztą jak sangwinicy, melancholicy czy flegmatycy. Wydarzenie polegające na wspólnym zjedzeniu śniadania na trawie w królewskiej rezydencji jest częścią międzynarodowego projektu „Miejsce przy królewskim stole” współorganizowanego przez 19 instytucji w 11 krajach.
Śniadaniowe menu bazujące na teorii humoralnej ułożył profesor Jarosław Dumanowski, historyk kulinariów, dopasowujący staropolskie przepisy do współczesnych realiów.
Wstęp jest bezpłatny, zapisy: szulist@muzeum-wilanow.pl
2. Białe czerwone festiwal wina polskiego, Forteca
24-25 czerwca, wstęp: 10 zł
Po raz pierwszy, z inicjatywy entuzjastów wina, w klimatycznej Fortecy Kręglickich obędzie się pierwszy festiwal wina polskiego. Stawiają oni sobie za cel odbudowanie rodzimej kultury winiarskiej i popularyzację polskiego wina. Restauratorzy, winiarze i dystrybutorzy trunku chcą udowodnić, że cudzoziemcy już doceniają polskie wino, czas więc na to, żeby docenili je też Polacy.
W festiwalu weźmie udział kilkudziesięciu producentów wina ze wszystkich winiarskich regionów kraju. W niedzielę w godzinach 11:00-20:00 odbędą się otwarte dla wszystkich targi, podczas których będzie można skosztować i kupić wina do domu. W poniedziałek na specjalistyczne prelekcje zaproszona jest branża.
3. Dni Otwarte w Domu Kereta
wakacyjne weekendy, 20 zł
Jeśli cały czas we własnym mieszkaniu brakuje Ci miejsca na szpargały, książki czy ubrania; sprawdź jak to jest mieszkać w domu, który w najwęższym miejscu ma ledwie 70 centymetrów.
W wakacyjne weekendy swoje podwoje otwiera piętrowa konstrukcja Jakuba Szczęsnego z grupy architektonicznej CENTRALA, zbudowana w 2012 roku i znana jako Dom Kereta. Zwiedzanie trwa kwadrans i kosztuje 20 złotych, co wielu odwiedzających (już po wizycie) kwituje słowem: „przesada”! Cóż, jeśli chce się zapozować do „wyjątkowego” selfie w domu, który był opisywany na czołówkach wszystkich ważnych zagranicznych dzienników, trzeba te 20 zł odżałować;).
Zapisy: www.oferta.fundacjapsn.pl
4. Big Book Festival, ul. Merliniego 2
22-24 czerwca
Trzydniowe wydarzenie składa się z szeregu oryginalnych wydarzeń oscylujących wokół książki (choć w tym roku stylistyka plakatów jest od niej tak odległa, że chyba dociera wyłącznie do znających już logotyp odbiorców albo obecną lokalizację czyli ścianę wspinaczkową). Są to maratony czytania, sparingi literackie, rekordy czytania, spektakle multimedialne.
Zaplanowano też okrągłe stoły pisarzy, które sami organizatorzy określają mianem prestiżowych. To budzi moją nieufność równie mocno, jak bary, które przed otwarciem reklamują się – nierzadko na łamach gazet – jako kultowe. Dla tych, którzy się nie boją;).
Szczegóły znajdziesz tu: https://bigbookfestival.pl/program-2018/zobacz-program/
5. Wystawa prac Magdy Górskiej, Nocny Market
22-24 czerwca
W ten weekend na opuszczonych peronach dworca Warszawa Główna zagości niebanalna sztuka, tworzona w całości za pomocą… telefonu komórkowego. Rozwijająca się błyskawicznie, a rozpoczęta niecałe dwa lata temu artystyczna kariera Magdy Górskiej, działającej w sieci jako magda_americangangsta zaprowadziła ją już do Nowego Jorku i Barcelony.
Co ciekawe, pojechały tam jej kolaże, one sama – z braku wizy oraz zobowiązań zawodowych – nie wybrała się, by im towarzyszyć. Pomysłowe, czasem surrealistyczne, innym razem nostalgiczne prace sięgają do różnych artystycznych nurtów. Zostały już zauważone przez wpływowe persony światowego rynku sztuki, między innymi krytyka „The New York Times Magazine” czy znanego choćby ze skandalu w warszawskiej Zachęcie Maurizio Catellana (pamiętasz rzeźbę Jana Pawła II przygniecionego meteorem? Tak tak, to właśnie ten autor).
Wystawę polecam tym goręcej, że wiadomość o zaskakującym pivocie czyli zmianie (no dobrze, urozmaiceniu) ścieżki zawodowej usłyszałam od Magdy podczas… spotkania absolwentów dziennikarstwa, bo takie właśnie studia kończyłyśmy obie lata temu. Od tej pory obserwuję, kibicuję, trzymam kciuki i jestem przekonana, że inwestycja dziś w prace magda_americangangsta za parę lat zwróci Ci się z nawiązką.
Sprawdź: https://www.instagram.com/magda_americangangsta/
6. Muzeum Polskiej Wódki
Od kilku dni Warszawa ma nowe muzeum i to takie, które ma szansę na przyciągnięcie na prawy brzeg tłumów turystów, choć i mieszkańcy stolicy mogą być nim zainteresowani. Mowa o Muzeum Polskiej Wódki działającym w dawnym Zakładzie Rektyfikacji Centrum Koneser.
Definicja wódki, historia tego trunku od czasów średniowiecza, rola wódki w dawnym dworze szlacheckim, zaskakujące losy produkcji podczas zaborów, historyczne butelki i wciągająca opowieść o podejściu do wódki wśród elit – to wszystko zobaczymy w tym miejscu.
Muzeum jest w całości dwujęzyczne (polsko-angielskie), pełne ciekawych, interaktywnych ekranów. Można np. z podanych składników (m.in. skrzydło nietoperza, poziomki) skomponować własną wódkę i sprawdzić, jak zareaguje nasz wirtualny tester. Można też przekonać się, jak będziemy się czuć, kiedy przeholujemy z alkoholem – wczuciu się w rolę pijanego pomogą gogle. Tym bardziej rozczarowujące jest, że mimo świetnego przygotowania ekspozycji w poszczególnych salach (z wyjątkiem ostatniej, tej z goglami), zwiedzający nie dostają ani chwili, by samodzielnie zapoznać się z interaktywnymi elementami. Takim spostrzeżeniem dzieli się ze sobą większość opuszczających muzeum.
Zwiedzanie (wyłącznie z lokalnym muzealnym przewodnikiem) rozpoczyna się co 20 minut (raz na godzinę to wycieczka po angielsku), koszt biletu, w skład którego wchodzi również degustacja trzech rodzajów polskiej wódki – 40 zł.
7. Dni Otwarte w Filtrach
wakacyjne weekendy, 15 zł
Jak co roku w wakacje dla warszawiaków i turystów otwierają się owiane sławą jednego z najmniej dostępnych miejsc w mieście Filtry. Nowoczesną infrastrukturę wzniesiono w czasach, gdy prezydentem Warszawy był charyzmatyczny Rosjanin Sokrates Starynkiewicz. Więcej o nim możesz usłyszeć tutaj.
W wybrane weekendy będzie można zwiedzać m.in. XIX-wieczną wieżę ciśnień, najstarszy filtr powolny z 1886 roku oraz Zakład Filtrów Pospiesznych z Iat 30. ubiegłego wieku.
Obowiązują zapisy, które rozpoczną się w poniedziałek 26 czerwca na stronie www.mpwik.com.pl
Znalazłeś coś dla siebie? Do zobaczenia!