Autor - Hanna Dzielińska
Nieuniknione kłopoty, jakie niesie nam koronawirus sprawiły, że przestawiam Ci dziś (prawie wyłącznie) filmy lekkie, pogodne i optymistyczne. Na te ciężkie i przygnębiające przyjdzie pora w bardziej beztroskich czasach. Każdy z tych filmów znajdziesz albo w serwisie Netfilix, HBO Go albo Player.pl.
To jeden z wyjątków dzisiejszego przeglądu i wielki pechowiec. Powód? Wszedł do kin tuż przed tym, jak koronawirus zmusił publiczność do pozostania w domach a właścicieli kin – do ich zamknięcia. Ja zdołałam go zobaczyć tuż po premierze i skrupulatnie wynotowałam najciekawsze miejsca, które zobaczysz na ekranie.
A są to m.in.
Nie będę Ci opowiadać fabuły, to komedia romantyczna na całego. Perypetie bohaterów rozgrywają się zarówno w arcyklasycznych miejscach (podnóże kolumny Zygumunta), jak i tak rzadko pojawiających się ostatnio na ekranie jak Ogród Zoologiczny
A zatem:
Teraz dla odmiany trochę radości i trochę smutku. I dużo widokówek z nowoczesnej Warszawy. To film warty uwagi.
Na ekranie zobaczysz m.in.
A propos planu B, zawsze można wybrać się – choćby tylko z własnego tapczanu – na spacer po Katowicach. Zobacz:
Ten chwytający za serce film widziałam już jakiś czas temu, ale właśnie teraz dobrze jest go sobie przypomnieć. Zauroczy Cię nie tylko, jeśli lubisz z kanapy łazikować po Warszawie, ale też, jeśli kochasz góry.
A dokładniej, co tu znajdziesz?
Gdyby coś Cię podkusiło i oglądałbyś wymienione tu filmy w kolejności, niektóre miejsca rozpoznasz bez pudła. Ale są też rzadko pokazywane perełki.
Zatem do dzieła:
Wyjątkowo lubię ten film, więc choć nie jest już najmłodszy, nie mogę Ci go nie polecić. Tym bardziej, że trafiają się tu wyjątkowej urody miejsca, dziś wyglądające już zupełnie inaczej (ot, choćby hotel Europejski). Nie wspominając już o mruganiu okiem do widza i inteligentnym wprowadzaniu na ekran „Robusia Kubicy, z Krakowa” czy innych ważnych postaci z naszej współczesności. Zobacz koniecznie!
A na ekranie m.in.:
Ten wehikuł czasu zabierze Cię jeszcze dalej w przeszłość. Odkryjesz (nie tylko) Warszawę lat 60. 70. , ale też zobaczysz miejsca, które na co dzień mijasz obojętnie jako „phi, relikt PRL-u” albo niedostępne wnętrza.
Na ekranie m.in.
A skoro już jesteśmy przy Mostowej: to jedna z najchętniej wykorzystywanych przez filmowców ulic. Gra najczęściej w filmach, których akcja rozgrywa się kilka dekad temu. Może dlatego, że nie ma na niej współczesnych szyldów, reklam i stosunkowo łatwo zaadaptować ją do dowolnej epoki. Obejrzyj np. film „Miasto ‘44” czy „Pan T.”
I na koniec prawdziwa perła w koronie i szansa na to, żeby spacery po Warszawie – i to nie byle jakiej, bo… alternatywnej – przedłużyć o kilka wieczorów. Wszystko dzięki temu, że „1983 to nie film, a serial Nie daj się zwieść: parę razy stolicę grają plenery Wrocławia, ale tak charakterystyczne, że pewnie je rozpoznasz?.
A oprócz nich m.in.:
Gotowy na podbój Warszawy? Póki co, filmowy? Zatem zapraszam przed ekran komputera, życzę Ci dobrej zabawy. Aha, a gdybyś zastanawiał się, jak swoim dzieciom pokazywać miasto, również teraz, kiedy jesteśmy wszyscy odizolowani… mam sposób. Jak odkryła przedsiębiorcza mama (a w czasach pokoju – przewodnik po Trójmieście), niektóre gry „Detektywi w wielkim mieście”, dostępne w moim sklepie – da się spokojnie „przejść” korzystając z Google Maps. Zachęcam Cię gorąco!
PS. Aha, są też teledyski, gdzie Warszawa pojawia się zupełnie niespodzianie. Szczegóły tutaj.
Kontakt