Listopad i grudzień obfitują w wystawy. Coś dla siebie znajdą zarówno wielbiciele zagadek, jak i koneserzy sztuki. Można też zainspirować się przygodami największych polskich podróżników czy zadumać nad niełatwymi kwestiami filozoficznymi. Co polecam? Zobacz pierwszą część cyklu o wystawach.

„W podróży”

Pałac Radziwiłłów w Nieborowie

    W nieborowskim pałacu, oddziale Muzeum Narodowego w Warszawie, do końca listopada można oglądać wystawę poświęconą podróżowaniu. Wystawę zjawiskową. Pomysłowo zaaranżowaną w efektownych salach pałacu, pokazującą sylwetki przedstawicieli arystokracji, którzy dotarli w najdalsze strony świata.  

 

Wystawy w Warszawie_ Nieborów w podróży (1)

 

Choć – o zgrozo – na wystawie ani stronie MNW brak informacji, kto jest autorem ekspozycji; widać, że przygotowały ją osoby kreatywne i niebojące się eksperymentów. Zabytkowe przedmioty przeplatają się z zabawnymi, niewielkimi figurkami egzotycznych zwierząt, dla których pretekstem jest opis chameleonta (czyli kameleona) we wspomnieniach Mikołaja Krzysztofa Radziwiłła „Sierotki” umieszczonych na początku wystawy. Dzięki temu zabiegowi – niezwykle udanemu – poważna ekspozycja nabiera radosnego wymiaru, zupełnie jak podróże.    

 

 

  Ogromnym atutem wystawy jest masa cennych, zabytkowych obiektów – najczęściej ze zbiorów nieborowskich czy Muzeum Narodowego w Warszawie (współorganizatorem wystawy jest Fundacja Trzy Trąby). Zobaczymy tu m.in. składany podróżny fotel, XVIII-wieczny turecki portfel, podróżne biurko (z wyposażeniem), skrzynie na przybory malarskie, sztućce i porcelanę w etui, gotowe do drogi, pudła na kapelusze, kufry, akcesoria toaletowe, a nawet ponad 100-letni aparat fotograficzny ostatniego Pana na Nieborowie.

 

Wystawy w Warszawie_ Nieborów w podróży (2)

Z tej wciągającej wystawy dowiesz się m.in. kto z Polaków jako pierwszy wszedł na piramidę Cheopsa, który z polskich magnatów zaprzyjaźnił się z Beduinami; który – walczył z berberyjskimi piratami na Morzu Śródziemnym, zobaczysz przywieziony z Australii bumerang i być może po raz pierwszy – głowę cukru.  

 

 

A to wszystko w wysmakowanych, niezniszczonych przez wojnę wnętrzach pałacu Radziwiłłów. Na ten czas – oby tak już zostało – ożywiono go też, wkładając żarówki dające światło świec do pustych dotąd kinkietów. Efekt jest piorunujący. Jeśli tylko zdążysz przed końcem listopada, koniecznie zobacz wystawę „W podróży”.  

 

Wystawy w Warszawie_ Nieborów w podróży mebel  

 

A o tym, że pałac Radziwiłłów wart jest grzechu, przeczytasz tutaj (klik):  

„W podróży” Wstęp: 20 zł Do 30 listopada 2021

Jeśli chcesz dołączyć do grona słynnych podróżników, polecam Ci mój Notes na Podróże Małe i Duże.   

 

 

 

Aha, jeśli Twoja droga do Nieborowa będzie wiodła przez Łowicz, możesz zaopatrzyć się tam w pyszny przysmak z… Hajnówki. Marcinek hajnowski, bo o nim mowa, jest dostępny w cukierni Sopelkowo na zamówienie (nr telefonu 601264666).

 

„Enigma. Zagadka rozwiązana”

Kordegarda, Galeria NCK   Stojąca przed pałacem Czartoryskich-Potockich (siedzibą Ministerstwa Kultury) Kordegarda to jedno z tych miejsc, do których można wracać wielokrotnie, za każdym razem znajdując w nim coś nowego. Powód? Działa tu galeria Narodowego Centrum Kultury, w której wystawy – na rozmaite tematy – zmieniają się jak w kalejdoskopie.  

 

Wystawy w Warszawie_ Enigma Kordegarda (4)  

Tym razem (króciutko – od 11.11 tylko do końca miesiąca, to jedyny mankament) można obejrzeć w niej replikę Enigmy wykonaną przez polskich kryptologów i poznać jej historię oraz drogę Polaków do rozwiązania zagadki niemieckiej maszyny szyfrującej.  

 

 

Szczęśliwie wystawa nie jest enigmatyczna, jest prosta, skromna, w większości planszowa, a przy tym bardzo ciekawa. Nie brak w niej akcentów warszawskich i nowych ustaleń opartych o akta udostępnione przez francuski wywiad w 2016 roku. Te ostatnie poznamy, oglądając krótkometrażowy film „Enigma. Mamy nowiny” (prod. Fundacja Arma Civitatis, scenariusz i reżyseria: Norbert Rudaś).  

 

Wystawy w Warszawie_ Enigma Kordegarda (1)  

Tu zastrzeżenie: choć narratorami filmu są uznani na świecie eksperci w dziedzinie kryptologii i historii Enigmy − dr Marek Grajek, sir Dermot Turing oraz prof. Philippe Guillot, o tym, że to właśnie oni, dowie się chyba tylko ten, kto trafi na sam początek lub sam koniec filmu. Belek z nazwiskami w środku dokumentu niestety brak. A jeśli chcesz poznać ciekawy wątek warszawski, zerknij tutaj:  

https://youtu.be/6FzJ7N6Mi9k  

 „Enigma. Zagadka rozwiązana” Wstęp wolny Do 28 listopada

„Splendor władzy. Wettynowie na tronie Rzeczypospolitej”

Podchorążówka, Pałac na Wyspie

  Przyznam, że kiedy usłyszałam o 200 dziełach, które przyjechały na wystawę, poczułam się lekko przytłoczona. Nie zachęciło mnie to do jej odwiedzin, przeciwnie – trochę przestraszyło. Jak się okazało – niesłusznie. Faktycznie, ekspozycja jest obszerna, ale poprowadzona w klarowny sposób, rzeczowo wyjaśniająca poszczególne aspekty burzliwej historii saskiego okresu RP.  

 

Zróżnicowanie tematyczne sprawia, że każda kolejna przestrzeń jest osobnym mikroświatem, z których łatwo wsiąknąć w te, które bardziej nas interesują, a prędko ominąć te mniej dla nas ciekawe.  

 

 

 

Perełek jest cała masa: czasem błyszczą z daleka (i atakują ze wszystkich materiałów promocyjnych), jak Maska Słońce z podobizną Augusta II, będąca jednym z niewielu zachowanych świadectw późnobarokowej dworskiej kultury świętowania. Czasem wiszą sobie po cichutku, wprawdzie intrygują tym, że np. mają obciętą jedną połę (jak szustokor czyli coś na kształt płaszcza), ale dopiero wczytanie się w opis daje odpowiedź, co to za dziwo. Nie zdradzę, zobacz sam😉.  

 

 

 

Autorzy wystawy przeczuwając chyba, że czytanie wstępów do poszczególnych części nie będzie udziałem każdego zwiedzającego, zadbali o opisy w których tak czy inaczej przemycają najważniejsze lub najciekawsze treści. Nie brak w nich anegdotek i opowieści zza kulis. Ot, choćby w części poświęconej architekturze, a dokładniej – wizycie tureckiego władcy na Zamku Królewskim w Warszawie. Wyobraź sobie, że August II dostał od gościa konia oraz… perskiego kota!  

 

 

 

Na stronie Łazienek Królewskich wiele miejsca zajmuje informacja o dziełach sztuki jubilerskiej, przez co można odnieść wrażenie, że bez wiedzy o tym gatunku przedmiotów nie mamy czego szukać na wystawie albo musimy się na nią wybrać z przewodnikiem (zawsze polecam, ale akurat podczas pandemii, niekoniecznie). Uspokajam: wcale tak nie jest. Oszałamiającej biżuterii jest wprawdzie sporo, ale nawet niewprawne oko doceni zjawiskowy rząd koński, w którym August II jako Apollo jeździł po Dreźnie witając króla Danii czy inne równie atrakcyjne biżuteryjne cymelia.  

 

 

 

Ja znalazłam na tej wystawie tyle dobrości, że na pewno do stycznia wrócę tam jeszcze nie raz. Tobie również polecam gorąco. Do końca listopada wystawę (której największa część znajduje się w Podchorążówce) zobaczysz bezpłatnie. A jeśli z różnych względów nie możesz dotrzeć do Łazienek, polecam video:   https://youtu.be/g3ItTGYiAOI    

„Splendor władzy. Wettynowie na tronie Rzeczypospolitej” Wstęp: do końca listopada bezpłatnie, później 40 zł Do 20 stycznia 2022 roku  

„Ukryte oblicze. Gaon z Wilna”

Żydowski Instytut Historyczny

Nie jest to wystawa łatwa i nie jest to wystawa dla każdego. Gaon z Wilna to charyzmatyczny uczony, który ukształtował nowoczesne badania nad Talmudem. I właśnie kwestiom teologicznym i tworzeniu się różnych nurtów filozoficznych w ramach judaizmu poświęcona jest ta niewielka ekspozycja.  

 

 

 

Kuratorzy wprowadzają nas w kontekst odrębności żydowskiej społeczności na Litwie, wskazują jej przyczyny i pokazują, jak rozwijała się dzielnica żydowska w Wilnie. Dotąd jeszcze wszystko jest zrozumiałe.

   

Potem, kiedy zaczyna się opowieść o Gaonie z Wilna, czytelność spada. Życie mędrca pokazane jest przez pryzmat kilku wydarzeń, które ukształtowały jego pozycję. Często jednak powiązania między nimi i zależności przyczynowo-skutkowe nie zostają klarownie wyłożone i nawet jeśli mamy już na starcie pewną wiedzę, może ona nie wystarczyć, żeby połapać się w opowieści. Jeśli chcesz dowiedzieć się, czym były i jak działały jesziwy, poznać uczniów Gaona z Wilna, a może nawet (jeśli udasz się na oprowadzanie, a inni słuchacze ze wszelką cenę nie będą chcieli przyćmić przewodnika, jak było w czasie, kiedy ja się na nie wybrałam) poznać ich związki z Warszawą – polecam. Wystawie towarzyszy też seria wykładów, które odpowiedzą zapewne na część pytań, z którymi wychodzi się z gmachu Żydowskiego Instytutu Historycznego.  

„Ukryte oblicze. Gaon z Wilna” Wstęp: 15 zł Do 27 lutego 2022 roku.